Rozmawiają dwie znajome:
Rodzina przy niedzielnym obiedzie:
Po latach spotykają się dwaj przyjaciele.
Szewc zezłościł się na praktykanta i rzucił w niego kopytem. Jednak praktykant się uchylił i kopyto trafiło w żonę szewca, która akurat weszła do warsztatu:
Idą dwa koty przez pustynię. Mija godzina, dwie, trzy i nagle jeden mówi: