Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym 4-letnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
Naczelnik więzienia wypytuje strażników:
W celi więziennej spotykają się dwaj starzy znajomi.
Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
Mamo dzisiaj śniła mi się Marysia
W celi siedzi pedał i zoofil. Zoofil mówi:
Na to pedał: