tylko śmieszne Dowcipy

Pod kasą kolejową stoją podpici panowie. Pierwszy zwraca się do kasjerki:

• Poproszę połówkę do Białogardu.
• A dla mnie - ożywia się następny - ćwiartka na miejscu!

Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: 

• Panowie, budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy jak najlepiej bo budujemy dla siebie! 
• A co to będzie? - pyta robotnik 
• IZBA WYTRZEŹWIEŃ 

• Nareszcie życie stoi przede mną otworem - powiedział mężczyzna zmęczony wyciąganiem korka z butelki wina.

Syn sąsiadki dzwoni do drzwi. Otwiera gospodyni:

• Co się stało!
• Dzień dobry pani. Tata mnie przysłał, bo naprawia samochód i nie może sobie poradzić.
• Kochanie, idź pomóż sąsiadowi.
• Tata jeszcze mówi, żeb pan sąsiad wziął jakiś specjalny klucz, bo tata nie ma.
• A jaki?
• Szklaną piećdziesiątkę...

Przychodzi baba do laryngologa:

• Pan jest ten doktor od uszu?
• No, w pewnym sensie tak.
• Bo mój stary się szwenda po nocach z kolegami, wraca pijany.
• Powiesz mu pan do słuchu?

Kumpel do kumpla:

• Kurczę, już piąty dzień nie mogę przestać pić. Kiedy mi się wreszcie ta pensja skończy?