Niewielka wioska. Chatka pod lasem. Przy stole siedzi mężczyzna z wąsami i je zupę.
Wpada sąsiad i krzyczy:
Mężczyzna wciąż je.
Mąż wraca z delegacji, wpada do domu, zagląda pod łóżko, do szafy, na balkon i nic - nikogo nie ma. Podchodzi do żony, czule głaszcze ją po włosach i mówi:
Mąż łapie żonę na intymnym sam na sam z kochankiem.
Słyszałem, że się rozwiodłaś:
Meksykańska pomoc domowa pracująca nielegalnie w USA chciała otrzymać podwyżkę. Pani była niezwykle zniesmaczona jej żądaniami:
Maria na to spokojnym głosem:
Pani na to wściekłym głosem: