tylko śmieszne Dowcipy

Szewc zezłościł się na praktykanta i rzucił w niego kopytem. Jednak praktykant się uchylił i kopyto trafiło w żonę szewca, która akurat weszła do warsztatu:

• Ha! - mruknął szewc. - Dobre i to.

Ona do niego z wyrzutem:

• Przecież mieliśmy się pobrać tego lata.
• Pamiętam, obiecałem, ale sama powiedz, czy w tym roku mieliśmy prawdziwe lato?

Para staruszków kładzie się spać.

• Umyłeś zęby? - pyta żona.
• Tak, kochanie. Twoje też.

Żona ma pretensję do męża myśliwego.

• Miałeś na tym polowaniu ustrzelić dzika. A tymczasem wróciłeś pijany jak dzika świnia.

Nowakowa wyjechała na wakacje, ale wcześniej zostawiła mężowi karteczki z rozmaitymi wskazówkami. Jedną z nich Nowak znalazł przypiętą do swojego najlepszego garnituru:

'A dokąd to się wybierasz?'

Rozmawiają dwie znajome:

• Oglądałam dzisiaj w sklepie zmywarki.
• I co, kupujesz?
• Nie, mój mąż wychodzi taniej.

• Marian, ty mnie już nie kochasz! Ty psa kochasz bardziej ode mnie!
• Uspokój się, oboje was kocham tak samo.